Po lekturze mojego ostatniego artykułu dotyczącego ekspansji wilków zapewne wszyscy myślą, że teraz będę „ronił łzy nad rozlanym mlekiem”. Nic z tego!
Jak pokazali już wielokrotnie rządzący nami politycy wszystko zależy wyłącznie od ich kalkulacji przedwyborczych i późniejszych decyzji. Niestety wilk, tak jak łoś stał się „zwierzęciem politycznym”.
Wracając do rzeczywistości łowieckiej stwierdzam, że za sprawą wilków niektórzy nasi myśliwi zmienili swoje podejście do polowań zbiorowych. Zaobserwowali spadek populacji zwierzyny łownej i uznali, że nie warto przyjeżdżać na wielogodzinne i mniej skuteczne łowy. Dlatego teraz zbiorowo polują najwytrwalsi myśliwi, którzy cenią sobie możliwość przebywania w lesie z „Kolegami po strzelbie” i mający nieodpartą nadzieję na wysłuchanie sygnału łowieckiego: „Król polowania”. Oczywiście musimy też pamiętać, że wielu nemrodów ze względu na swój wiek i stan zdrowia nie może już tak intensywnie polować.
Teraz opiszę sytuację, która miała miejsce na jednym z ubiegłorocznych polowań zbiorowych (las Wielkie Łunawy – Paparzyn). Po zakończonym kolejnym miocie wracałem na miejsce zbiórki w towarzystwie dwóch młodszych (wiekiem i stażem w PZŁ) myśliwych. Rozmawialiśmy wówczas o przebiegu polowania i w pewnym momencie jeden z nich otrzymał wiadomość telefoniczną, że w opolowanym miocie były wyłącznie dwa wilki. Załamani tą informacją skierowali rozmowę na nasze dawne łowy z imponującymi pokotami. Przypomnieli też strzelonego przeze mnie dzika (parowa k. Sarnowa – polowanie zbiorowe w dn. 26.10.2002r., masa tuszy odyńca – 160kg), którego uważali za najcięższego w historii naszego Koła. Wtedy ku ich zaskoczeniu oznajmiłem, że są strzelone dwa cięższe dziki.
Aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, zasugerowałem doprowadzenie do powstania na naszej stronie internetowej Koła (dział Myśliwi-Trofea myśliwskie) dodatkowego zestawienia przedstawiającego strzelców i ich dziki o masie tuszy pow. 150kg.
Natomiast jeżeli chodzi o wilki to jestem pewny, że dadzą mi jeszcze nie jeden powód do opisania skutków ich działalności.
Darz Bór!
Wojciech Lewicki | Chełmno, dn. 07.03.2025 r. |
TAK: 8 | NIE: 0